2 Miałam ochotę wstać i zajebać ich obu. W ich ust wydobywało się więcej gówna niż z ich dup. Podobno Bóg uleczył ich, gdy tylko padli na kolana, podobno pokonali Szatana, który zmienił ich serca w kamienie. Bóg jednego wyciągnął z więzienia, drugiego z odwyku. Tłumaczyli, że narkotyki to placebo, które może zmienić się w coś niezbędnego do życia, tylko za sprawą naszej głupoty. Ale żaden z nich nie powiedział, że wyciąganie przez Boga z kłopotów, to też tylko placebo. Jeśli wierzymy, że nam pomaga, to nam pomaga. Gorzej, kiedy czekamy na prawdziwy efekt, a nie tylko "głos serca". A co, jeśli chciałabym móc wyrwać sobie serce, zobaczyć jak bije, umrzeć z tym pojebańcem w ręku?
|