spotkanie jedno, drugie, trzecie i kolejne, ciągłe pisanie,a teraz cisza, cholerna cisza, zero pisania. nic. kompletnie nic. chyba sobie przypomniałeś, że masz dziewczynę, tylko trzeba było nie robić nadziei i nie mówić, że na 'niej' Ci nie zależy, że to już koniec, uczucie się wypaliło, teraz to ja miałam być 'tą jedyną', najważniejszą, cóż, nie wyszło chyba.
|