wokół cisza. nie dobiega żadna smuga światła. wsłuchuję się w bicie serca. dlaczeg nic nie słyszę? dlaczego go nie czuje? oderzam z całej siły w klatkę piersiową. ciągle nic. nie przestaję, zaczynam walić pięściami jak szalona. rusz się! no dalej, chociaż drgnij! jest taki moment, kiedy najlepszy lekarz odpuszcza i wie, że nic już nie może zrobić by uratować pacjenta. mój czas właśnie nastąpił. straciłam je. przestało bić i żadnymi staraniami nie chce ruszyć.
|