Jakoś tak nagle twoje serce przestało podskakiwać na jego widok. Funkcje życiowe się uspokoiły i traktujesz go tak jak zwykłego kolegę. Ale nawet gdy by była szansa na coś więcej to nie miałabyś odwagi. Boisz się że to TY go skrzywdzisz. Po tym wszystkim co przeszłaś nie boisz się że ktoś skrzywdzi ciebie ale że ty będziesz ranić niewinnego faceta....
|