minęło 926 dni, 22.224 godziny, 1.333.441 minut, 80.006.469 sekund, od Twojej śmierci, a czas nie zatrzymał się ani na chwilę. bezlitośnie biegł dalej, z każdą chwilą zabliźniając rany. chciałeś, żebym szła naprzód, wiem to. tak bardzo chcesz żebym zaczęła od nowa, zapomniała, zaczęła żyć życiem, jakiego zawsze dla mnie chciałeś. lecz mimo tego czasu, ja wciąż pamiętam. bo byłeś ważny, jesteś ważny. i mimo faktu, że Twoje Ciało leży kilka metrów po ziemią, a Dusza unosi się gdzieś nad horyzontem, Ty żyjesz. żyjesz we mnie, w każdym oddechu i uderzeniu serca. bo jeśli miłość nigdy nie umiera, będziesz żył wiecznie. /md.
|