Przykro mi się robi kiedy tak zwykle mnie unikasz kiedy jesteś na mnie obrażona, nawet nie wiesz co się ze mną dzieje kiedy Cię nie widzę na tym pierdolonym ekranie. Moje serce zalewa się łzami i chęć snu przemija tak szybko jak prędkość światła. Próbuje jakoś się pocieszyć myśląc o Tobie i o tym że znów niedługo Cię zobaczę, ale i tak myśl że nie widzę Cię teraz jest silniejsza. Powieki same puchną od nadmiaru łez a poduszka na której spałaś robi się mokra od tych wszystkich łez ociekających po moich policzkach. Próbuję zatamować tą wielką fale smutku wszystkimi dobrymi wspomnieniami które razem mamy, te wszystkie loty, wypady nad jezioro , te wszystkie oglądnięte i nie oglądnięte filmy, wypady do centrów handlowych, te długie wieczorne spacery, wypady nad morze, spacery pod molo, wypady do Penny'ego czy choćby przejażdżki na najbliższe lotnisko aby pooglądać lądujące samoloty i pouczyć się troszku fizyki. Wolę martwić się na zaś niż w ogolę Ciebie nie mieć. Z dedykacja dla Natalii M.
|