Nadszedł ten dzień , z samego rana miał zacząć się mecz , Bardzo długo szukał jej po trybunach, chciał powiedzieć że bardzo ją kocha i postara się dla niej wygrać ten mecz, jej już nie było .. Nie myslę o tym że nie było jej na meczu, jej nie było już na świecie. On miał do niej żal że jej nie ma, był zły i smutny, trudno określić co działo się w jego wnętrzu . po 2 godzinach zostały ogłoszone wyniki meczu, wygrali .. Strasznie się ucieszył, wsiadł w samochód i spieszył się do niej. Pare minut, parę kilometrów dzieliło go od prawdy. Nie usłyszał jej, nie widział. W jednej chwili tak poprostu jego życie skończyło się, nieszczęśliwy wypadek ? a może przeznaczenie ... Ostry zakręt i Tir z przodu, z taką prędkością nie mógł tego przeżyć ..Nie usłyszał prawdy , ich życie skończyło się w jednym dniu. Może spotkali się po drugiej stronie, może szczęśliwi są będąc tam razem /siemaszcioto [cz4] end.
|