Powoli uniosłam głowę, kiedy usłyszałam jego pytanie i rozchyliłam swoje powieki, nabierając dużo powietrza do płuc, a następnie wolno wypuszczając je z ust. Przez kilka minut jedynie milczałam, wpatrując się intensywnie w jego tęczówki, lecz zaraz postanowiłam zabrać głos.
- Co jest dla Ciebie trudne..? - Spytałam w końcu, szepcząc oraz delikatnie marszcząc jedną brew, nie odrywałam od niego wzroku, jakbym chciała wyczytać z jego twarzy odpowiedź.
|