"Jebana ręka znowu odmawia mi posłuszeństwa." pamiętam jak pierwszy raz po powrocie usłyszałam te słowa. Mówił je wtedy ze sztucznym uśmiechem na twarzy tak samo jak dziś, gdy stukł szklankę, a mi akurat w ogóle nie było do śmiechu i chociaż przytulił mnie wtedy i mówił, że to nic to boję się, że może gorzej być./immoreelverbeelding
|