I."Kiedy wsiadam na motor, właśnie zachodzi słonce. i dokładnie w tej chwili widzę, jak wraca Gin. Prowadzi jak zwykle szybko, bo sama też jest taka. Wchodząc w zakręt , pochyla głowę, nuci sobie piosenkę, której akurat słucha. Kto wie, co to za kawałek. Znów wygląda na radosną. Jak zawsze. Jak wcześniej. Piękna bo promiennie uśmiechnięta, bo tak pełna życia, bo ma marzenia i dąży, by je spełnić, bo nic nie robi sobie z ograniczeń. Wolna. ...
|