Ten stan kiedy myślę, że mam już wszystko i nagle okazuje się, że stoję na pustkowiu tak naprawdę z niczym. Nie mam dokąd pójść, pasek opcji nie działa, na mapie nie wyświetla się konkretny cel. Mam wolną wolę, mogę wybrać dowolną drogę. Jednak doskonale zdaję sobie sprawę, że obojętnie jaką wybiorę nie zaprowadzi mnie do niego. Nasze ścieżki już nigdy nie skrzyżują się w ten sam sposób. Myślę o ostatnim razie kiedy cię widziałam. Twoje oczy, twój uśmiech. O tym jak wspaniale się czułam w twoich ramionach. Staram się żyć ze świadomością, że jego dla mnie już nigdy nie będzie. To nie jest proste. Otępiający ból, przeraźliwa pustka której nie sposób wypełnić. Miliony pytań i żadnej odpowiedzi. Zabawne jak kruche są ludzkie losy. Jeden mały błąd i nim się spostrzeżegłam było już po wszystkim. A najgorsze jest to, że jest to nieodwracalne. Nie ma backupu, save-u, nie przeloguje się od nowa. Nie umiem z tym żyć. Nie umiem żyć bez niego.//unmortal
|