Ta dziewczyna na ulicy brzydka i tęga, pospolita prowadzi mężczyznę pod ramię. To jej mężczyzna, jej własność. Mieć kogoś na własność... Nie ma nic bardziej przeciwnego miłości, a jednocześnie bardziej powszechnego. Z tego wynika, że miłość jest czymś niesłychanie rzadkim. Prawdziwa miłość jest chyba samą tęsknotą i pragnieniem.
|