Nigdy nie szukałam poklasku, ani większego uznania wśród trenerów, czy ludzi. Nie szukałam fanów lub innych wielbicieli. Właściwie to nigdy ich nie miałam, prócz jednego prawdziwego fana, który wiem, że zawsze życzył mi najlepiej. To On każdego dnia powtarzał, że żeby do czegoś dojść, trzeba pracować nad doskonaleniem tego. Codziennie prosił, bym przenigdy się nie poddawała, bo nie na tym to wszystko polega. Wierzył we mnie. Najzwyczajniej w świecie we mnie wierzył i pokładał nadzieje. Tak naprawdę to dzięki Niemu doszłam tak daleko. To dzięki Nemu mogłam realizować siebie w tym, w czym czułam się najlepiej. To własnie dzięki Bogu i Jego wskazówkom mogłam usłyszeć takie słowa jak : Jesteś genialna w tym co robisz. / idzysrlz.
|