Obudził ją sms od swojego ukochanego. Była godzina 00;00 . W treści było napisane : " Kochanie,przepraszam to koniec,nie mogę tak dalej. " Ona zaszokowana wstała, łapiąc się za poduszkę, zaczęła płakać. Po chwili wybiegła z domu, poszła w stronę plaży. Tam gdzie był ten pierwszy pocałunek, to pierwsze "kocham Cię". Szlochała. Była w swojej pięknej czerwonej piżamie z serduszkiem, od niego na walentynki. Stwierdziła że to już nie ma sensu. Utopiła się, nie przeżyła. O poranku dostała kolejnego sms, właśnie od niego, w którym było napisane : " Prima aprilis kochanie :* "
|