Rodzicom powiedziała,że idzie do koleżanki na noc.Zgodzili się nie zważając na to,że
nie ma żadnej koleżanki.Dla nich liczyły się tylko pieniądze.Kiedy nastał wieczór
zaczęła się przygotowywać.Ubrała poobdzierane rurki,luźną bluzkę,trampki i bluzę.
Włosy upięła w niedbały kok.Pomalowała lekko rzęsy a usta musnęła błyszczykiem.
Zabrała telefon,klucze i wyszła.Impreza miała odbyć się w Miejskim Domu Kultury,który
był nie daleko jej domu.Start był o 19:30.Stanęła pod budynkiem i chwilę się zastanawiała.Lecz jednak nie chciała rezygnować.Weszła do środka.Rozglądała się po całej sali.Jednak nie spotkała znanej jej osoby.Usiadła przy stoliku.Siedziała sama do 22.Przez ten czas piła sok i myślała co ona tam wgl. robi.Podszedł do niej wysoki brunet
|