dziś kiedy oglądałam " szkołę uczuć " oczywiście nie obyło się bez łez. jestem w chuj wrażliwa, i płaczę na takich filmach, no ale cóż . wiele razy widziałam już ten film, zawsze zazdrościłam jej, że znalazła sobie właśnie takiego chłopaka. mimo, że na początku też nie było im łatwo, ułożyło się, niestety do czasu. ja uwiadomiłam sobie właśnie, że może powinnam zachorować, może powinna spotkać mnie taka choroba, jaka spotkała ją . może wtedy dopiero przekonałabym się, jak silne są uczucia jego do mnie, bo co do swoich wątpliwości nie mam .
|