Szedłem przez most kiedy nagle przyszła mi do głowy pewna myśl , co by było gdybym podszedł do barierki i skoczył. Co czułbym spadając , wiedząc że już za chwilę wszystkie moje problemy jak i części ciała roztrzaskają się na drobne kawałki. Jakby to było wiedzieć że za moment to wszystko przestanie tak cholernie boleć , skończy się cały strach , całe cierpienie i cały ten smutek . Jak to by było wiedzieć że za moment przestanę istnieć a co najważniejsze przestanę czuć , oddychać tym toksycznym powietrzem. I choć wiedziałem że to tylko takie moje chore urojenia to w pewien niebezpieczny sposób zacząłem zbliżać się do owej poręczy i wystraszyłem się , wystraszyłem się bo czułem że w rzeczywistości byłbym do tego zdolny a nawet chciałbym to zrobić. Tak bardzo się bałem , marzyłem by znaleźć się w bezpiecznej odległości , by być już w domu. To niewiarygodne do jakiego stanu emocjonalnego doprowadziła mnie ta #######, to chore.
nie pożegnam się, dopóki nie zapomnę. dopóki nie zapomnę wiecz
|