"Istnieją oczywiście krytycy nie do końca zadowoleni, ale tacy są zawsze. Ponieważ przywalić "utworowi" nie mają powodu żadnego, więc w bezsilności swojej "autorowi" przywalają. tak najłatwiej przecież jest. Co ja Ci synuś dużo mówić będę. To Cię synuś przecież spotkało i spotyka, więc sam najlepiej wiesz. Złą książkę napisałeś, ponieważ: obciachowe wąsy zapuściłeś, z prowincji pochodzisz, wykształcenia humanistycznego żadnego nie posiadasz, po polsku pisać nie potrafisz, erotomanem jesteś i do tego onanistą zafiksowanym na menstruacyjnej krwi kobiecej, w Niemczech mieszkasz, więc Polski, Polek i Polaków za grosz zrozumieć nie jesteś w stanie. A tak w ogóle to za bogaty jesteś, bo u Ciebie w książkach wszyscy z laptopami od lotniska do lotniska biegają i pierwszą klasą w samolotach latają, zamiast w pocie czoła i smrodzie niemiłosiernym obcasy do kaloszy w fabrykach przyklejać."
|