patrzę na mamę, która z dnia na dzień coraz gorej znosi rzeczywistość. spoglądam na tatę, który z każdym nowym oddechem staje się wyrozumialszy i jest pośrednikiem rodziny. codziennie patrzę na tych ludzi, którzy kochają mnie z całego serca i dziękuję za nich tym w niebie. mam tylko żal do czasu, że nie jest dla nich łaskawszy i odbiera im siły i wiarę w lepsze jutro. // nectarine
|