nie dziw się jeśli mnie tu kiedyś zabraknie. zresztą i tak zapewne Cię to nie obchodzi, ale powiem Ci coś. serce boli mnie w klatce piersiowej. ból fizyczny połączył się z psychicznym. coraz częściej cała energia opuszcza moje ciało i mam dość. mam po prostu dość. nie chcę już czuć bólu, połykać słonych łez i obwiniać siebie za wszystko. kiedyś już nie dam rady i odejdę, ktoś za mną zatęskni. choćby moja mama, tata lub może Ty. ale po miesiącu, dwóch, może troszkę dłużej wspomnienie o mnie zaniknie. więc jeśli ja codziennie mam zmagać się z bólem po co zmuszać się do zostania w tym świecie ? nie chcę umierać. kocham życie. zabawne.. k o c h a m ż y c i e , rozumiesz ? jednak co mi z niego jeśli moja głowa i ciało już tego nie wytrzymują ? jestem małą istotą, która przeszła wiele. nie współczuję sobie i zrozumiem jeśli Cię irytuję, ponieważ wielu innych ludzi przechodzi przez coś gorszego niż ja. przepraszam.
|