On. Kilka literek imienia
zmieniły jej światopogląd. Jego
poczucie humoru, czasem
drwiny były dużo ważniejsze niż
komplementy innych. Uwielbiała
dołeczki na Jego twarzy kiedy się
uśmiechał. Jego śmieszny ton
mówienia, Jego ciepły głos, a
zarazem pobudzający. Każde
spotkanie, każda chwila, każde
słowo było dla niej
najważniejsze, najwspanialsze..
Kochała Go mimo i wbrew. Za
wszystko. Nawet za to, co było
złe.
|