Szła z nowym facetem za rękę , było jej zimno , zciągnął i otulił ją kurtką. - Koleś .. ona przecież nie lubi mieć na sobie kogoś innego kurtki ,lepiej ją przytul...- słyszała jak były burknął pod nosem stojąc nie daleko.- Tak on ją znał naprawdę dobrze, jednak wolała tego nie usłyszeć, znów poczuła ,że "ten" koleś nie jest "tym"./3odacru
|