Historia jak setki inne. Byłam na wyjeździe z przyjaciółką i jej rodzina. Poszłam z nią i jej kuzynką na spacer koło 19. Potem się czegoś napić. Wracając spotkałyśmy grupę 5 chłopaków. Uśmiechnęłyśmy się do nich i poszłyśmy dalej. Zrobiłyśmy kółko i szłyśmy teraz drugą drogą . Znów ich spotkaliśmy , tym razem zaprosili nas na ognisko. Zgodziłyśmy sie . Poznawaliśmy się wszyscy po kolej , wygłupialiśmy i wgl. Było świetnie. Nic dziwnego ,że czas tak szybko upłynął. Po północy zwinęłyśmy się od nich i poszłyśmy do namiotu. Następnego dnia 4 z nich wyjeżdżało . Jeden który został , zaprosił do siebie wieczorem na coś mocniejszego. Poszłyśmy . Gadaliśmy tak w czwórkę . Moje towarzyszki opuściły mnie na chwilę. Zostałam z nim sama. Wtedy mi powiedział, że mu się spodobałam. Mówił mi komplementy. Podziękowałam z grzeczności. Dziewczyny wróciły i poszliśmy po piwa. Dziewczyny szły z przodu , a ja zanim z tyłu. Objął mnie w talii. Nie przeszkadzało mi to . Dał nam kase i weszłyśmy do sklepu .
|