Nie mam Ciebie... Już nigdy nie obudzisz mnie z uśmiechem na twarzy i nie powiesz ''kocham Cię'' z nadzieją, że odpowiem Ci tym samym. Nie będziesz na mnie czekał, aż wyjde i nie powiem Ci jak bardzo tęskniłam. Nie będziemy marzyć o tym samym i nie będziemy śmiać się z siebie. Nigdy już nie będziemy mieli tego samego na myśli, i nigdy nie wypowiemy tego w tym samym czasie. Dlaczego? Bo nie ma już nas, ale jestem szczęśliwa... Nie do końca, ale jestem... Mam najwspanialsze, najpiękniejsze wspomnienia o jakich ktoś inny nie ma pojęcia. Byłeś najlepszym błędem mojego życia. Czy to nie dziwne mówić tak o człowieku, który podarował Ci tyle bólu...
|