gdy się wkurwiam i jestem gotów rozwalić szczękę każdemu napotkanemu frajerowi, patrzysz błagalnym wzrokiem. gdy biję w ścianę z całej ściany przytulasz mnie do tyłu i prosisz bym tego nie robił. kiedy widzisz mnie z lufką czy wiesz, że zaraz będę tam gdzie zawsze wracam do nałogu, masz łzy w oczy i powtarzasz, że nie jestem wtedy sobą, ale nie odejdziesz. wciąż krzyczę, wciąż się biję, dużo piję, klnę jak szewc, ciągle mam problem z byłymi laskami, mam ciężki charakter i często coś mi nie pasuję, nie bywam zbyt często romantyczny, za to zboczony nad wyraz. nieraz słyszałem, że jestem aroganckim chamem. że żadna głupia się dla mnie nie znajdzie. więc wytłumacz mi czemu Ty, z opinią dobrej córki, grzeczna, dobrze wychowana, z dobrego domu, nie pijąca, nie paląca widzisz we mnie? chyba wszyscy wkoło Ci powtarzali, że to błąd, a ty? Ty się przytulasz i powtarzasz, że jestem najlepszy. I powiedz mi teraz, że leci na mój hajs i mnie nie kocha, skurwysynie. | skejter
|