2 godziny temu skończyliśmy pić, wszyscy rozjebani śpią na materacach i właściwie na wszystkim na czym się dało. Obok mnie śpi ona, dziewczyna która mnie cholernie zraniła. Dzisiaj znów czuję ciepło jej ciała, staram się wystukiwać litery na laptopie najciszej jako mogę. Uśmiecha się przez sen, blond fale opadają jej na policzki. Ma na sobie moją koszulkę i gdy tak na nią patrzę mam wrażenie, że wszystko jej wybaczyłem. Mam wrażenie, że to wszystko to było moja winna. A potem przypomninam sobie, że leży z nami 3 osoba. Trzecie jeszcze nic nie znaczące życie, czeka mnie najpoważniejsza rozmowa, bo dziecko musi być czyjeś. Chyba może być moje, chyba mogę kochać ją i je. Chyba dorosłem. Mam nadzieję. /ochujales
|