[1]| Zastanawiam sie czy Ty też czasem patrzysz wstecz, czy analizujesz te wszystkie miesiące i poszczególne dni w ciągu ostatniego roku jak ja. Czy zastanawiasz sie ile przez Ciebie przeszłam, ile wycierpiałam ? Czy wiesz w jakim byłam stanie gdy dokładnie rok temu postanowiłeś wrócić do tej szmaty ? Albo jak cholernie byłeś dla mnie ważny ? Codziennie błagałam Boga żebyś od niej odszedł, żeby to co było między nami wróciło... Moje modlitwy sie spełniły, znowu zaczełam normalnie funkcjonować, ale co z tego jak trwało to tylko chwile w porównaniu do mojego bólu. Wszystko powróciło, miałam Ciebie choć tylko pozornie, gdy zaczynało sie pierdolić udawałam, że nic nie zauważam, że nie wiem o Twoich kłamstwach, zdradach...Wiesz dlaczego to po cichu tolerowałam i wmawiałam sobie, że to nie prawda? bo nie chciałam tego tracić, nie chciałam znowu wpaść w samotność, nie chciałam żeby ona wygrała, zabijałam tym sama siebie, podawałam sobie codzienną dawke trucizny
|