1--Nawet na cmentarz nie poszłaś .W ogóle o Nich nie pamiętasz . - Ja? Ja nie pamiętam. Mów za siebie. W przeciwieństwie do Ciebie potrafię tam być kilka razy w tygodniu, a Ty? Ty jesteś tam raz na rok w te pierdolone swiąteczko wszystkich świętych. - W ogóle mnie nie znasz - Tak samo, jak Ty mnie. Sądzisz, że przybranie się w zadumę i pójście na cmentarz wystarczy? Postać godzinkę nad grobem, odmówić jakąś regułkę i wrócić do domu od tak? Mam grać człowieka nowoczesnego bez serca, bez uczuć, bez duszy? No powiedz, mam tam iść tylko po to by iść?! Nie do cholery, nie będę się bawić w cholerną zabawę ludzkości, która pamięta o Nich tylko w ten dzień. Zapomnij o tym. Ziemia, gdzie pochowane są ich ciała zna moje kroki na pamięć, marmurowe płyty poznały fizjonomię moich łez, a zmarli witają mnie uśmiechem na wejściu
|