Choć prawie Cię nie znam podasz rękę, pójdziemy, przyznam. Tam, gdzie nie szukasz natłoku życia. W ludzi tłumie widzę w Tobie kogoś, kto zrozumie, poda rękę i podejmie walkę razem ze mną z rzeczywistością, która stała się codzienną. W tym świecie pełnym możliwości, w którym ja i Ty w miłości nie zważamy na przeciwności losu. Wychodzimy na przeciw rozgłosu. Na przekór wszystkim, nawet wszystkim naszym bliskim.
|