Wiesz, cieszę się że nie zwątpiliśmy w to że możemy być razem po tym wszystkim. Że nie zostawiliśmy siebie tylko walczyliśmy. Żal byłoby już Cię więcej nie zobaczyć, nie przytulić, nie pocałować, nie obudzić się obok Ciebie, nie czuć Twojego oddechu, nie robić razem śniadań, kolacji, nie gubić się razem w Krakowie. Z kim wtedy jeździłabym autobusem 129? z kim spałabym w tym samym pokoju nr2? Mam pewność że jeszcze nie raz to wszystko się stanie. Dziękuje Ci za te pół roku. /zielonyludzik
|