- Zastanawiałam się nad nami - wyszeptała siedząc na murku .
- I ? - zapytał odpalając szluge
- sama nie wiem to wszystko .. jest trudne . Przepraszam nie powinnam zaczynać tematu .. - wydukała a łzy same napłynęły jej do oczu .. Pobiegła
Biegła do parku w którym wykrzyczał jej że nic dla niej nie znaczy ..
Usiadła na ławce popadając w histerie .
Nienawidziła go za to podejscie , za to że ma na wszystko wyjebane ..
Przed tym jak odebrał sobie życie , chciał by go znienawidziła sądził że nie bedzie cierpieć ..
Jednak każdego dnia zabijały ja wspomnnienia ..
|