|
marioneetka.moblo.pl
Swoje wpisy przenioslam z flakera : http: flaker.pl Haaniaa . Zalozylam tam konto poniewaz Moblo bylo przez jakis czas niedostepne . Nie bede sie podpisywac Pod
|
|
|
Swoje wpisy przenioslam z flakera : http://flaker.pl/Haaniaa . Zalozylam tam konto , poniewaz Moblo , bylo przez jakis czas niedostepne . Nie bede sie podpisywac Pod swoimi wpisami , i tak zawsze zapominam .
|
|
|
-Mamo chcialabym brata .
- Jutro kupimy psa .
I wez tu czlowieku , popros mame o dziecko .
|
|
|
Od jutra juz nie wypowiem twojego imienia z takim sentymentem , od jutra juz nie wspomne o nas . Bo od jutra nie bedzie juz nas . Wypre sie wszystkich wyobrazen zwiazanych z toba , wypre sie ciebie . Od jutra nie bedzie juz wspomnien . Wszystko przeleje tu , w to wspaniale miejsce gdzie nikt nie znam mej tozsamosci . Od jutra pokaze im jaka potrafie byc silna
|
|
|
Kochasz niszczyc ludzi , w gre nie weszlam tylko ja ona tez jest czescia tej gry , nawet nie potrafisz sie zdecydowac . Ale wiesz juz nie musisz sie decydowac , nie bede jedna z wielu . Wybacz kocham - ale rezygnuje .
Nie czas na porachunki , czas ruszyc w pogon za szczesciem ..
|
|
|
cz 3 ..
Po raz pierwszy widzialam cie tak zdezorientowanego , przez ten czas zdazyles wybelkotac zebym sie ogarnelam . Wiem ze zabolalo cie to tak bardzo jak mnie , tego dnia twoja dume zniszczyla publika jaka nas sluchala , wybiegajac mialam problem z przebiciem sie przez tlum ciekawskich gowno wartych osob , ktore beda mieli o czym plotkowac na dlugie miesiace . Tak wlasnie tego pierdolonego 9 grudnia uswiadomilam sobie ze potrafie byc silna i odporna na takich ludzi jak ty Parszywa swinio
|
|
|
cz 2 ..
Szukalam w sobie sily ktora powstrzyma mnie bym ci nie wyjebala w ten skurwialy pysk , zanalazlam . Jednak nie straczylo mi sily by schowac jezyk za zebami . Zaczelam spokojnie uswiadamiac ci jakim jestes dnem i pozerem , nic nie wartym gowniarzem ktory lubi sie bawic dziewczynami . Z sekundy na sekunde moj ton sie podnosil , dziekowalam ci za te cudowne chwile w wielkim sarkazmie a zarazem uswiadamialam ze po tylu krzywdach ktore mi wyrzadziles nie jestem ci nic winna Skonczylam na krzyku w ktorym tak bardzo obwinialam cie o moja zmianne o to ze sobie mnie odpusciles , ze sie mna pobawiles . Winnilam cie o brak szacunku do osoby ktra podobno kiedys kochales , ktora byla dla ciebie ciebie wazna . Pamietam jak wykrzyczalam ze nawet jesli bylam dla niego jednym wielkim klamstwem to nie ma powodow do dumy , bo nawet najwiekszy dupek nie czul by sie dumny . .
|
|
|
cz1 ... Wiedziales gdzie mnie znalezc i mimo ze bylismy pokloceni lubiles wpadac i sie popisywa myslac ze dajesz mi mase powodow do tego bym zalowala ze sie poklocilismy i ze cie stracilam mimo ze nie ja bylam temu wszystkiemu winna . Lubiles kiedy ktos o ciebie zabiega czy poswieca ci duzo uwagi . Tamtego dnia wszystko sie zmienilo .
To byla´pietnasto minutowa przerwa , pobieglam do swietlicy by usiasc przy grzejniku , wlasnie mialam zakladac sluchawki gdy przysiedli sie znajomi , usmialismy sie gdy Rafal ewenement szkoly opowiadal wlasnego autorstwa historie . W pewnym momencie poczulam ucisk w klatce piersiowéj , odwrocilam sie po plecak w ktorym zawsze mam apap , i zobaczylam jak flirtujesz z moja najwieksza rywalka , doskonale wiedziales jak wielka nienawiscia ja darze . Ale nie bolalo mnie to tak bardzo , zabolal mnie te kurewskie pytanie , na co sie patrze . Czulam jak emocje mna szarpia , milosc i nienawisc .
|
|
|
Kocham to , kocham te nieskazitelna i tak piekna magie swiat .
Za okne pruszy snieg , kubek goracej czekolady , w tle angielskie piosenki , grunt ze swiateczne . Zapach bigosu , rodzinne wyglupy i rozkladanie ozdob swiatecznych , Nawet porzadki mi nie przeszkadzaja . Nie pozwole by milosne rozterki zakłócaly mi rozkoszowanie sie tymi chwilami . W piatek wyjazd do mamy . Wigilia po za domem , z mama bedzie swietnie . Ciesze sie , nie pamietam kiedy bylam tak szczesliwa .
|
|
|
Nie kocham go tylko sie nim pobawilam , najzwyczajniej w swiecie tak jak robi to z kazda , teraz jego kolej . Ma wyjebane we mnie to vice versa jestem jeszcze bardziej wyrafinowana niz on . Jest dla mnie nikim , moge miec kazdego , dlaczego ma byc to on , dlaczego nie pozwole zeby jezdzil mi po mbicjach byle kto , jest chuja warty dno, dno i wodorosty . Tyle w temacie . ! - Haha Zabawne jest takie oszukiwanie siebie , podobno klamstwo wypowiedziane 100 razy staje sie prawda . Rece w gore dziewczyny powtarzamy . Czeka na nas ktos wyjatkowy , ktos dla nas . Nie chcemy byc zabawkami .
|
|
|
Wykrzyczalam mu co mi lezalo na sercu , najbardziej balam sie odpowiedzi ktora zadalam mu na samym koncu .
- Dorosnij , otworz oczy i sczerze z calego serca odpowiedz mi czy w tej grze bylo miejsce na uczucie ? Kochales mnie , bylam dla ciebie wazna ? Choc przez chwile ?
Byl taki spokojny , opanowany . Szeptem powiedzial
- Bylas..
Czas przeszly jakiego uzyl w odpowiedzi byl dla mnie ciosem , kolejnym ciosem bylo to ze wszystko zniszczylam .
|
|
|
Uniosłam sie i jak w snie , poczułam ze wszystko powoli traci sens ten cien , ta postac przerosła mnie najwyrazniej nie jest nam wskazane by byc czescia siebie , kocham cie ? najwyrazniej juz nie . Niech choc raz ma godnosc rozdzieli nas psychicznie , wtedy nie bedzie nas , przecierpie ale tak bedzie lepiej nieprawdaż ?
|
|
|
Nie zmienilo sie wiele , lecz wiem ze spokojnie moge nazwac cie skurwielem .
|
|
|
|