'' Otwieram butelkę i puszczam stare klasyki. Coś mi przypomina o nim i o tym jak zostałam z niczym. Piję drinka dziś już wiem, że zabiłam w sobie tamto uczycie. Myślę o nim i chyba już go nie pragnę. Chyba znam ten klub, byliśmy tu razem, nie pamiętam kiedy. On mógłby tu ze mną być i szaleć do upadłego i mógłby stąd ze mną wyjść i zawsze na mnie polegać. Lecz tak mogło być kiedyś, teraz chyba już nic nie czuję, skoro nie widzę w tym nic złego jak z inna się tu przytula. I choć jestem sama i piję i znów gdzieś tam Cię mijam i nie wiem już jak masz na imię i nie wiem czy ze mną byłeś. ''
|