stajesz przed lustrem i zastanawiasz się czy ktoś Cię kiedy kol wiek pokocha ? Taką kruchą , musisz powtarzać sobie tysiące razy w głowie ,że jesteś atrakcyjna żeby w końcu to uwierzyć , boli każde słowo , bo wiesz ,ze mają racje , próbujesz się oszukać , że wcale nie jesteś gruba czy głupia . ściskając dłonie powtarzasz sobie ,ze jesteś silna , jesteś bo jakoś to wytrzymujesz ,ale nie jesteś silna na tyle ,żeby siebie zaakceptować , co za błahy problem . Patrzysz i ze łzami w oczach pragniesz się akceptować . Cóż za staszne uczucie , móc potwierdzić słowa osoby która Cię nienawidzi , cóż za małą pewność siebie , cóż za kruchość , tak bardzo boisz się zranienia , że kończysz znajomość gdy tylko się zacznie , a szczęśliwa potrafisz być jedynie przy człowieku który znakomicie kłamie do momentu , kiedy kłamać nie będzie musiał , wtedy znowu przecierasz łzy i wmawiasz sobie ,ze jesteś silna , choć tak na prawdę ledwo wstajesz z podłogi , atomówka .duppaxd
|