przyciąga mnie do siebie. mam wrażenie, że robi to tak delikatnie jakby się bał, że każde chociażby najmniejsze szarpnięcie odbierze mu mnie. wtulam się w niego i uśmiecham się nie wiedząc co będzie jutro, ale jeszcze nigdy nie będąc pewną teraźniejszości. swoich uczuć. tych powiązań pomiędzy naszymi sercami niewidzialną nicią. - nie wypuszczaj mnie już - wykrztuszam zbliżając swoje usta do jego.
|