i to nawet nie chodzi o to, że potrzebuje miłości. nie, absolutnie! ja nie mam na nią czasu. ja po prostu potrzebuję pewnej stabilizacji. spokoju, skupienia. a do cholery jasnej tego mi brak. człowiek żyje w ciągłym biegu, jego umysł nie pracuje tak, jakbyśmy chcieli aby pracował. coś jest z nim nie tak. brak nam sił aby iść dalej. zawalamy po kolei wszystko: szkołę, przyjaźnie, kontakty z rodziną. a na końcu pozostajemy sami z naszą stertą niepozałatwianych spraw i problemów.
|