Ja poprostu stwierdziłem że żadna miara dni nie będzie mnie satysfakcjonować i nawet jak to już będzie 100000...dni i będziemy starzy, ledwo chodzący, obolali, to ja i tak powiem że mało, bo ja się nastawiłem na wieczność. A w tych 147 dniach, są takie dni, których nigdy nie zapomnę, przy nikim tak dobrze się nie czułem, nie poczuje i wiem że nie mogę pozwolić sobie na utratę dla mnie najważniejszej i najbliższej osoby, czyli Ciebie./M.
|