|
Nie chcę taka być, wiesz?Bez wyrazu, a mieć zarumienione policzki i promienny uśmiech. Aby zielone tęczówki ponownie były tak cholernie intensywne i by ktoś wpatrywał się w nie cały dniami.By mój głos znów był radosny, a słowa były wymawiane w sposób grzeczny i przyjemny,a nie krzykiem i oschłością. Chcę zasypiać na czyjejś klatce piersiowej i każdego ranka budzić się przy czyimś boku. Chcę czasami usłyszeć kilka miłych słów, a nie setki pretensji. Brakuje mi czułych słów i troski, która mimowolnie kazała uważać na siebie. Brak mi poczucia bycia czyjąś, jego. Marzę o tym, by samotne wieczorne spacery ze słuchawkami w uszach zastąpiły wyjścia we dwoję, chociaż raz na jakiś czas. Aby moje dłonie nie były schowane w kieszeni, ale by ktoś trzymał jedną z nich. Nie chcę być dłużej sama, wiesz? Chcę mieć to poczucie, że gdzieś jest ktoś, kto kocha mnie, tęskni i chce mnie obok. Chcę być po prostu potrzebna. Być czyimś, niezaprzeczalnym, największym szczęściem. Chcę być szczęśliwa, rozumiesz?
|
Dodaj komentarz
