często myślę o odejściu , o napisaniu listu pożegnalnego ,który wyglądał by pewnie mniej więcej tak ; ''przepraszam Cię mamo , ale już nie wytrzymałam , nie chciałam żyć na tym zasyfiałym świecie , pozdrów ojca , może już zauważył że mnie nie ma . Kolejną część listu przekaż Jemu . Kocham Cię , ale dobrze wiesz , że tak będzie lepiej , na twoje szczęście - odeszłam i już nie wrócę , ale nie martw się jak zobaczę cię z góry z jakąś inną to odpierdole wam taki paranormal activity w waszych upojnych chwilach że się pozesrywacie. . kocham was''. ale takiego listu nie będzie , nie umiem stąd uciec,
|