"Życie jest jak teatr, ja jestem w nim lalką. Lalką, ktorej ktoś splątał sznurki. Uwięzioną w bezruchu. Dni mijają co dzień takie same, życie toczy sie dalej i dalej. Nikt nie przejmuje się lalką ze splątanymu sznurkami, o nieobecnym spojrzeniu, niechcącym patrzeć na te krwawe przedstawienia, zasłaniającym oczy niczym kurtyna. O niezmąconym usmiechu, który ktoś namalował. O nadczystej duszy...
Splątana lalka. Zbyt cicha. Nazbyt delikatna.
więc urywam sznurki."
|