wstała. od rana coś nie dawało jej spokoju. dobrze wiedziała, co jest tego powodem, nie chciała jednak dopuścić do siebie tej myśli. wiedziała, że na osiemnastce jej kumpla będzie On. tak, ten zwykły, skromny, niebieskooki blondyn, który był jej całym światem i sprawił że gdy tylko otworzyła oczy, zarazem czując strach - nie mogła doczekać się godziny 20, kiedy to po raz pierwszy spojrzy mu prosto w oczy po tym wszystkim.
|