parę ostatnich weekendów uświadomiło mi jak wielu przecudownych ludzi poznałam i jakich już znam...Ci nowi zaskakują mnie, stawiają wyzwania ....My zaczynamy od zera ,mamy czystą kartę, bez wspomnienień.......... jesteśmy my i ta chwila ...a Ci starzy pozwalają mi wierzyć ,że mamy jeszcze po co żyć ...można z nimi szaleć do upadłego żeby następnego dnia spojrzeć im w oczy i śmiać się ,rozmawiać ..zaczynam kochać i dziękować za tych wszystkich ludzi dzięki którym ten pieprzony choleryk śmieje się do upadełego ,skacze ,bawi się i zapomina o wszystkim.../lovelyproblemm
|