wiesz co boli najbardziej? ta cholerna nieświadomość, to, że tak naprawdę, to nie wiem co się stało. to, że nie było stać Cię nawet na to, żeby cokolwiek wyjaśnić. Twój brak jakichkolwiek skrupułów. Boli mnie to, że prosto w oczy potrafiłeś kłamać, składać jakieś chore obietnice, zupełnie bez potrzeby. Potrafiłeś przepraszać mnie za przeszłość, i po raz kolejny zrobiłeś tak samo. Ale wiesz co? Jesteś wyjątkowy. Żaden frajer jeszcze nie potraktował mnie aż tak okropnie. / dms
|