Obrazy tak piękne niczym z filmu, wyidealizowane, w mojej głowie dalej rzeczywiste, wyjątkowe, prawdziwe. Wciąż pamiętam, za często wspominam. Rozmowa późnym wieczorem nad brzegiem morza, pokłóciliśmy się jednak im dłużej rozmawialiśmy tym byliśmy bardziej sobą, szczerzy i pełni pomieszanych uczuć. Twój smutny wzrok, obietnica którą sobie złożyliśmy i poruszanie tak bolesnych tematów. Smutne, jednak czułam też szczęście, że potrafimy rozmawiać tak szczerze, że znów byłeś blisko i że mogłam powiedzieć co czuje. Pamiętam ciągle, odtwarzam miliony razy w głowie.
|