| 
					                             Uwielbiała jak się na nią złościł.
Nikt nie potrafił tak uroczo,
marszczyć czoła jak on. Krzyczał
na nią jak na małą dziewczynkę, a
ona się tylko uśmiechała,
doskonale wiedząc, że to nie
potrwa długo, że zaraz podejdzie
i ją przytuli w ramach przeprosin 
					                            				                             |