msza św, i spływające mi łzy po policzku to najlepsze co mogło być. W dodatku mijanie się bez słowa i zero pożegnania. Wcześniej nie miłe słowa i wredne zachowanie . Pierwszy raz tak było i mam nadzieję że ostatni, kochanie nie kłóćmy się więcej .

E-mail:
Hasło:

zapamiętaj mnie

Nie masz u nas konta? Zarejestruj się!