Uwielbiam śnieg, ale wystarczy mi patrzenie. Chociaż lubię też czasem stanąć i łapać płatki śniegu, tak by znalazły się na moim języku. Lubię łapać je na rękawiczki i patrzeć jak się rozpuszczają, albo jakie posiadają kształty. Lubię u ludzi czerwone nosy i policzki od mrozu. Lubię sople lodu na parapetach okien, na dachach, czy na czymś innym. Lubię dym z kominów bo wygląda jedynie kolorowo w tym białym świecie.
Lubię jak skrzypie śnieg pod butami. Lubię oblodzone rzeki i jeziora, nawet oblodzone ulice. Nawet jeśli kiedyś wpadłam w poślizg z mamą. Lubię gdy słońce odbija się od śniegu, jak nadaje mu miliony światełek niczym brokat o złoto srebrnych barwach.
Lubię zimę naprawdę lubię.
|