Przyszedł do szkoły w kapturze ,był inny niż zwykle z nikim nie rozmawiał siedział pod ścianą zakrywajac twarz. Kiedy na kolejnej przerwie kolega zdioł mu kaptur zobaczyłam go popitego ,wyglądał strasznie .Podeszłam do niego i przytulając się rozpłakałam - dlaczego płaczesz? - zapytał
- a ja ocierając łzy wymamrotałam smutnym głosem - bo ty tego nie robisz.
Spojrzal na mnie i słodko się uśmiechnoł przytulając mnie mocno.
|