Kiedy się śmiałeś, każda część Twojego ciała śmiała się też.
Moje ciało też się śmiało widząc to.
Kiedy Twoje oczy pokazywały, że jesteś nieźle wkurzony, w Twoich gestach i ruchach mogłam to dostrzec.
Automatycznie sama nie miałam humoru.
Kiedy nie miałeś sił na nic, przekładało się to na Twoją twarz, z której dało się wyczytać wszystko.
Od razu i mi robiło się smutno.
Kiedy tryskałeś radością, biorąc mnie na ręce i spacerując ze mną tak wszędzie i ja tryskałam radością.
Kochałam Cię, wiesz?
|