Zawsze byłam zwariowana, nie zawsze zdecydowana i nie pewna siebie. Szalona i pesymistyczna, lecz uśmiechnięta, by ludzie właśnie taką mnie zapamiętali. Wszędzie było mnie za dużo, nigdy nie nudziło mi się poznawanie czegoś nowego, próbowanie czegoś trudniejszego, czułam się podekscytowana gdy osiągałam coś, co pragnęłam całym sercem. Więc gdy zdobyłam Ciebie w końcu na własność, czułam się spełniona, jak najbardziej. Cały świat wirował wokół nas, póki nie doszło do pierwszego rozstania, nieprzespanych nocy, gorzkich zawisłych łez i gonienia Ciebie w myślach. Gdy wróciłeś, ciągle miewałam wątpliwości, ale nie uważałam, że popełniłam kolejny błąd, bo każda minuta przy Tobie choć rodziła nowe rany, była warta wszystkiego, nawet mojej śmierci. Więc dziś trzymamy się w ciąż za rękę, próbując przechodzić problemy wspólnie, naprawiać swoje błędy, wybaczać kłótnie, które czasem nas wykańczają i łzy, które są powodem bólu. | longing_kills
|